[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kilkanascie tysiecy futorow, jakby nic. Zwyklem to bywalo wydarzeniem, ze
futor stal w granicach czyjegos nadania. Wlasciciel futoru z reguly nie mogl
wiedziec, ze ta ziemia nie jest juz niczyja, bo nigdy zaden moznowladca nie
korzystal odrazu z calego nadania, lecz tworzyl osady i folwarki stopniowo, w
miare moznosci. Po latach pokazywalo sie, ze Kozak siedzi na "panskiej" ziemi!
Ruskiemu wielmozy chodzilo nie o kawalek gruntu, ale o kilka par rak
roboczych z futoru! Obowiazywal zas tam do prawa prywatnego statut litewski,
do ktorego wprowadzono od r. 1588 przepis, ze kto przez 10 lat siedzi na
nieswoim gruncie, staje sie poddanym wlasciciela. Niejeden rzucal tedy w
dziesiatym roku gospodarki wszystko i szedl dalej w swiat szukac szczescia na
nowem; niejednego jednak dotknal ten przepis, gdy dluzej dziesieciu lat
zasiedzial grunt, o ktorym sie pozniej okazalo, ze lezy w granicach cudzej
posiadlosci. Czesto dawal sie przepis ten Kozakom we znaki, i to bylo pierwsza
przyczyna, dla ktorej panowie poludniowo-ruscy i Kozacy staneli sobie
nawzajem oscia w gardle, chociaz po wiekszej czesci byli jednego rodu i jednej
wiary - jakbysmy dzis powiedzieli: jednej narodowosci ruskiej.
Byla na przelomie wiekow XVI i XVII doba, iz zdawalo sie, ze na poludniu
dawnej Rusi litewskiej, w tych prowincjach, ktore w unji lubelskiej przeszly od
Litwy do Polski, wytworzy sie narodowosc ruska. Zywiol ludowy stanowil
podloze az nazbyt wystarczajace pod kazdym wzgledem, azeby sie na niem
mogla oprzec narodowosc: byl dosc liczny i posiadal dosc cech odrebnosci.
Poczucie narodowosci zaswitalo nareszcie w tych wojewodztwach "ukrainnych"
- po raz pierwszy we wschodniej Slowianszczyznie - poniewaz tu wyrobil sie
pewien poziom niezbednej do tego inteligencji i dzialal przyklad kultury
polskiej.
Podczas gdy na Rusi moskiewskiej nie mozna bylo wydac zakazu, zeby nie
wyswiecac na kaplanow osob niepismiennych, bo w takim razie - jak stwierdzil
synod 1551 r. - zabrakloby popow; na Rusi owej do niedawna litewskiej,
obecnie koronnej, podnosil sie wlasnie poziom wyksztalcenia wysoko i to
nietylko wsrod duchowienstwa. Powstaje pismiennictwo cerkiewne, wsrod
ktorego nie brak rozpraw, mogacych najzupelniej wytrzymac porownanie z
przecietnem dzielem teologiczno-polemicznem Zachodu. Cerkiew z tej strony
Dniepru weszla smialo w prad reformacyjny, nasladujac w tem Polakow i
Litwinow; duchowienstwo prawoslawne ukrainskie pelne bylo kalwinizmu i
arjanizmu. Jak Radziwill na Litwie, tak na Rusi poludniowej stal na czele ruchu
"nowinek" moznowladca kniaz Konstanty Ostrogski, pan 35 miast i tysiaca wsi.
Strona 75
Dmowski_Dzieje-Rosji
W Ostrogu swoim zalozyl drukarnie i szkole wyzsza, pretendujaca do godnosci
akademji, a nie bez slusznosci. Zbieral do niej profesorow z calego swiata
(uzywal do tego nawet posrednictwa Possewina), pierwszy znow przyklad tego
dajac we wschodniej Slowianszczyznie - podczas gdy w Moskiewszczyznie
sprowadzalo sie tylko "majstrow" do celow militarnych. Do Moskwy docieraly
ledwie jakies echa z tego ruchu, jakby drobiny, spadajace ze stolu
ostrogskiego. W Ostrogu powstala pierwsza drukarnia, wydajaca na swiat
ksiegi liturgiczne cerkiewne; tam wyszla w r. 1581 pierwsza zupelna Biblja w
jezyku cerkiewnym, slawna "Biblja Ostrogska". Probowano wprawdzie i w
Moskwie sztuki drukarskiej, ale nizsze duchowienstwo, obawiajac sie, ze mu
narzuca przymus umiejetnosci czytania tych ksiag, postaralo sie o zaburzenia
"ludowe" - i drukarnie zburzono, jako "dzielo szatanskie". Akademja ostrogska
daleka jednak byla od prawowiernosci; przeciwnie, stala sie rozsadnikiem
protestanckiego kierunku w Cerkwi; sam tez kniaz Ostrowski napojony byt
arjanizmem.
Ten Ostrogski, pociagajacy przykladem swym, byl typem budzacej sie tam do
zycia narodowosci. Oparty na kulturze obywatelskiej polskiej, zalicza sam
siebie do Europy zachodniej i tylko z nia szuka zwiazkow duchowych,
kulturalnych. Zalicza sie jednakze zarazem do prawoslawia, a "nowinkom"
holduje dlatego, ze szuka drog do odrodzenia Cerkwi, ktorej nigdy nie zamysla
porzucac, przywiazany do niej fanatycznie. Ale niema to nic do jego przekonan
politycznych: nienawidzi Moskwy, narzucajacej sie na opiekunke prawoslawia,
gardzi moskwicizmem i zadnych nie widzi stycznych pomiedzy soba a Moskwa,
lecz przeciwnie, zupelna odrebnosc i calkowite przeciwienstwo. Widzi dwie
rozne calkiem kultury, z ktorych jedna pragnie zwalczac. Z ochota staje na
czele wojsk litewskich, azeby walczyc z Moskwa; cale jego zycie jest jej
zwalczaniem. Ale nie staje sie przez to bynajmniej Polakiem, ani go tez nikt z
Polakow, za Polaka nie uwaza. Jest czems odrebnem. Sam zaliczal siebie
zawsze do Rusi - a wiec i my musimy go do niej zaliczyc; z tego zas wniosek
nieuchronny, ze Rus ukrainna (wojewodztwa podolskie, braclawskie, kijowskie)
poczynala wyodrebniac sie narodowo od Moskwy. Za Konstantym Ostrogskim
stala cala inteligencja ruska Ukrainy, swiecka i duchowna. Wyraz "Moskal"
przeszedl z tego ruskiego jezyka do polskiego.
Nie trwalo to atoli dlugo, a proces wytwarzania sie narodowosci ruskiej zostal
niebawem przerwany gwaltownie, dobieglszy ledwie do polowy XVII wieku.
Kwestje religijne laczyly sie wowczas nieuchronnie z politycznemi.
Protestantyzm byl pradem opozycyjnym za Zygmunta III, a protestanckie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]