[ Pobierz całość w formacie PDF ]
śliwie oni nakłaniali mowę ojczysta do wykładu pojęć wysokich, oderwanych, cien-
kich. Stąd korzyść dla języka niemało ważna; byleśmy tylko z niej rzetelny pożytek
wyciągnąć umieli. Wiele takich wyrazów znalezć można w jednym np. traktacie X.
Jabłonowskiego. Ale my wolimy stwarzać wyrazy rzeczom opaczne dające rozu-
mienie niżeli przenikać do szczerej istoty polskiego języka w dziełach, pod tym
względem nieoszacowanych, starych pisarzy naszych. Podobni w tym nieumiejęt-
nemu ziemianinowi, który dobra, żyzną rolę lichym zasiewa ziarnem. - Rzecz dziw-
na i godna z wielu miar uwagi: że nawet w języku polskim owo principium essendi
et cogitandi wyszło za naszych czasów i z używania, i rozumienia Polaków.
"
** Handbuch der (Geognosie Szuberta: oraz: Ansichten von der Nachtseine der natur-wissenschaft tegoż.
*** Ibid.
**** Według rozbioru Vauquelina składa się feldspat z 64 części krzemionki, 20 glinki, 2 wapna i 14 potażu.
28
***** Quattuor litteris Adam, quattuor terrae partes contineri: orientem, occidentem. septemtrionem et meridiem -
wyrazy św. Augustyna.
****** Ansichten v.[on] der Nachtseite d.[er] Naturwissensch.[aft].
** *****Czyli tego, co Niemcy wyrażają słowem: Gegensatz.
******** Granat, podług rozbioru Klaprota, składa się z 35,75 części krzemionki, 27,25 niedokwasu żelaza i 0,25
niedokwasu manganezu. A rubin, podług rozbioru Vauquelina, składa się z 82,47 części glinki, 8,87 magnezji, 6,18
kwasu chromicznego. Mineral. Drzewins. - Czyż to nie pokazuje zbliżenia się do roślin zawierających pierwiastki
farbujÄ…ce?
********* Wyrażenie Steffensa.
********** Wzmiankę o Jasnowidzącej z Preworst uczyniłem był w "Kurierze Polskim" (Nr 216 [R. 1830]); z tego
powodu nadmieniam: że pewien doktor filozofii, wydawca "Pamiętnika Umiejętności i Literatury", umieścił w swym
piśmie artykuł o tej Jasnowidzącej z dziennika francuskiego "Revue Encyclopedique". Artykuł, w którym się cała
czczość maluje, niewielu już w zastępie swoim stronników liczącej francuszczyzny osiemnastego wieku. "Kurier Pol-
ski" w roku bieżącym zarzucał uczonemu spomnionego "Pamiętnika" wydawcy horrorem meditationis. Zacny filozof
nic wyszedł jeszcze z tego obwinienia. Iści się to na obecnym przykładzie. Z mojej strony muszę go tu obłożyć cięż-
szym jeszcze zarzutem, cale nie przypadającym do miary z szumnym tytułem wydawanego przezeń pisma, które na-
zwał "Pamiętnikiem Umiejętności i Literatury". Muszę bowiem powiedzieć, że zacny doktor ma horrorem scientiae!!
Co jest rzeczą daleko boleśniejszą. Godziłoż się mu w terazniejszym stanie wiadomości pod względem magnetyzmu
przełożyć tak zle pomyślany, tak zle napisany artykuł i częstować nim swoich czytelników? Toż własnym dowcipo-
waniem, dalekim od filozofii, której jest doktorem, podszywać się pod cudzy płaski dowcipek? Godziłoż się mu nie
wiedzieć tego: że dziennik "Revue Encyclopedique", choć bogaty w rozliczne wiadomości, przez samych jednak
światlejszych Francuzów odwołany został za rozmnożyciela i patrona wszystkich opinii tchnących obskurantyzmem
pod względem i estetycznym, i naukowym? Wydawca tak filozoficznego dziennika nie jest przecież najfilozoficz-
niejszy w wyborze przedmiotów, którymi zapełnia pismo swoje, To przyznać potrzeba, cela va sans dire. Jest to stek
zwietrzałych maksym. Zapewne w duchu tych maksym odsyła wydawca tych wszystkich, "którzy się do woli naczy-
tali jasnowidzeń wieszczki z Preworstu i już się ważnością różnych z tych wniosków przejęli" - do dzieła doktora
Hilberta o widmach, które jako skuteczny antidot zaleca. Zaleca także wydawca zapowiedziane dzieło Waltera Skota:
Historią demonologii i czarnoksięstwa. Nareszcie powiada: "że podobnego rodzaju przedmioty dają się także popu-
larnie obrabiać (?): widzieliśmy to w narodowej powieści Panna Florianna, która była także jasnowidzącą z wieku
XVI." - A trzeba wiedzieć (może mylę się w zdaniu moim), że tę powieść pod tytułem Panny Florianny sam wydaw-
ca napisawszy, umieścił w swoim "Pamiętniku Umiejętności"!! Zachodzi teraz pytanie, do jakiego działu ścisłych
umiejętności należy ta Panna Florianna XVI wieku? Do jakiego działu literatury i sztuk pięknych? Czy do satyry?
(może na rozum samego autora) Czy do epigramatu? - Ale wolę demonologią Waltera Skota. wolę doktora Hilberta,
wolę nawet, gdyby wybierać przyszło, ów przedmiot "popularnie obrabiany", to jest powieść o Pannie Floriannie ni-
żeli całą filozofią i estetykę wydawcy "Pamiętnika Umiejętności".
*********** Toć jest, co wyraża owa formuła szellingianizmu: "das bestandige-sich-selbst-Object-werden-des Sub-
jectiven."
************ Osobą! Ten wyraz w polskim języku zawiera filozoficzne wyobrażenie. Znaczy zaś: "jakoby tylko był
sobie, w sobie, a nie komu innemu": albo: "jakoby był osobno, nie razem." Kamiński mówi: persona - per-se-stat.
************* Wyrażenie biblijne. Przekład Wujka.
************** Roztrojenia! Dlaczego? - Kamiński to pięknie i z bardzo filozoficznym rozumieniem języka nasze-
go wytłumaczył w swym nieoszacowanym piśmie (Patrz "Haliczanin". T. l. na str. 97). Oto są jego słowa: "moje
ciało jest ciałem; ale moje ja - duch; ja się duchem widzę, a patrzę ciałem: a kiedy patrzę, wtenczas szukam przez trzy
w czasie: przez swoje ja, przez się i przez to, czym patrzę: przez moje ciało (zmysły)." - "Ja, kiedy patrzę, wtenczas
szukam tego, co już we mnie było, com już wiedział, czego miałem wid, ideę z idej, z Boga, w którym byłem, bom z
niego". Wielkie w tym rozumienie Kamińskiego, bo jak wiadomo, "uznanie samego siebie" jest triadą. Najprzód jest
29
myśl, po wtóre jest wiedza tej myśli, czyli wewnętrzne poznanie, objawienie (wyjawienie się tego ja wewnątrz), a po
trzecie rezultat dwóch poprzedzających: "uznanie".
*************** Stary wyraz polski; znaczy: puls.
**************** Lech Woronicza, księga druga.
ROZDZIAA DRUGI
Zastosowanie do rzeczy polskich teorii "uznania". Co jest umiejętność? Zasada
dynamiczna literatury. Ruch; gra przeciwieństw. Piśmienne sektarstwo w Polszcze.
Co zowiemy oświatą, cywilizacją, kulturą naukową i estetyczną - zwierzchna jest szata
ducha narodu. Czemuż na niej tak różne barwy postrzegamy w tym lub owym czasie,
inne na wschodzie, inne na północy, na zachodzie i ku południowi? Rzecz naturalna,
ponieważ każdy lud, osobliwie w starych wiekach, inną miał imaginacją i inne na-
tchnienie poetyckie, inną nawet pamięć przeszłych czasów, inny rozum w filozofii, na
koniec inną metodę, czyli tryb postępowania w doskonaleniu nauk i umiejętności. - Po
[ Pobierz całość w formacie PDF ]