[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Spojrzał na mnie. - A ty za kilka dni idziesz do szkoły... - Przerwał wpół słowa, opuścił w zadumie
głowę. - Tak... wszystko, co piękne, szybko się kończy.
- Mieliśmy jeszcze popłynąć na Korćulę... - westchnąłem.
- I na Hvar - dodał Ivo. Wujaszek uśmiechnął się.
- Trudno, nie popłyniemy, ale nie martwcie się. Dobrze nam było, a to najważniejsze.
- Było fantastycznie! - westchnąłem. - Z wujaszkiem zawsze tak jest...Spała, luty 1965
[ Pobierz całość w formacie PDF ]