[ Pobierz całość w formacie PDF ]
myśl wanna.
44
A oto wątpliwość pokrewna powyższej. %7łeby skomplikować przykład z ochotą na wino, po-
wiedzmy, że w mojej świadomości pojawiła się myśl: Siódma to odpowiednia pora na lampkę
tego oto koreańskiego wina . Towarzyszyło jej określone zdarzenie neuronowe. A teraz pomyślmy
o Eskimosie, który w życiu nie słyszał o zegarze, o Korei ani nawet o winie, a następnie oddajmy
się dzikiej spekulacji w rodzaju tych, które wymuszają na nas liczni filozofowie. Wyobrazmy sobie
zatem, że w neurofizjologii nastąpił jeżeli jest to właściwe określenie cudowny postęp i sty-
mulując mózg prądem, naukowcy potrafią już wytwarzać zdarzenia neuronowe na zawołanie. Jeżeli
teoria jednocząca jest prawdziwa, to wystarczy nic nie mówiąc Eskimosowi o zewnętrznej rzeczywi-
stości, wytworzyć w jego mózgu zdarzenie neuronowe identyczne z moim, a ten pomyśli, że siódma,
to odpowiednia pora na lampkę koreańskiego wina. To absurdalne, a zatem teoria jednocząca jest
fałszywa.
Powodem sprzeciwu nie jest oczywiście to, że teoria jednocząca niesie pewne sugestie, czego
będzie mogła w przyszłości dokonać neurofizjologia, bo oczywiście tak nie jest. Powodem jest to,
że teoria ta umożliwia wyobrażenie sobie czegoś, co jest niewyobrażalne i nie do pomyślenia.
Ale, co właściwie jest nie do pomyślenia ? Tego nam nie mówią, ale możemy sobie to wy-
obrazić. W pewnym sensie człowiek nie może mieć myśli niezależnych od tego, co go otacza. Mogę
wydawać jakieś dzwięki, ale nie jestem w stanie pomyśleć, że dzisiaj jest wtorek, skoro obce mi
45
jest pojęcie czasu. %7łeby pojawiła się jedna myśl, muszę być zdolny do wielu innych. Tyle właśnie
oznacza powiedzenie, że sfera mentalna ma holistyczny charakter.
Stwierdzenie, że myśli stanowią jedynie formę życia, może zawierać coś bardzo klarownego.
A zatem niewyobrażalne jest to, żeby komuś przyszła do głowy myśl sama z siebie, że siódma
jest porą na lampką koreańskiego wina. Właśnie to jest niewyobrażalne i absurdalne w spekulacji,
której dokonaliśmy. Ale, żeby powrócić do sedna, nie jest to żaden argument przeciwko teorii jed-
noczącej. Nie twierdzi ona, że żadne warunki nie muszą zostać spełnione, żeby w czyjejś głowie
pojawił się neuronowy korelat jakiejś myśli. Nie twierdzi ona, że wystarczy, aby neurofizjologowie
zabrali siÄ™ do wspomnianej pracy.
Prawdą jest, że teoria jednocząca skłania nas do myślenia, że następstwo powtórzenia pewnego
zdarzenia neuronowego, pociąga za sobą także powtórzenie określonego zdarzenia mentalnego. Nie
znaczy to jednak, że takie powtórzenie mogłoby zajść w dowolnie pomyślanej sytuacji. Nie ma
wątpliwości, że nie mogłoby ono pojawić się w czyjejś głowie, w której nie zaszły także różne inne
zdarzenia neuronowe i którym towarzyszyły różne inne zdarzenia mentalne.
Jeszcze jedna wątpliwość. Z rozmaitych powodów filozofowie lubią się uciekać w swoich fanta-
zjach do przykładu blizniaczej Ziemi. Co do warunków jest ona identyczna z naszą Ziemią aż po
najdrobniejsze szczegóły. Każdy z nas ma tam swoją kopię człowieka, fizycznie nie do odróżnienia
46
od siebie. Dalej wyobraz sobie, że twój mózg znajduje się w określonym stanie. W związku z czym,
myślisz sobie, że twoja przyjaciółka jest teraz w Bognor Regis. Biorąc pod uwagę to, co zostało
wcześniej powiedziane, mózg twojego blizniaka znajduje się dokładnie w tym samym stanie. Czy
w takim razie także i on myśli, że jego przyjaciółka jest w Bognor Regis? Skoro teoria jednocząca
jest prawdziwa, tak właśnie musi być.
Obiekcja wiąże się z tym, że myśl blizniaka nie będzie tą samą myślą, nawet wówczas, kiedy
wypowie ją tymi samymi słowami i tak dalej. Powodem tego jest to, że twoja myśl dotyczy twojej
przyjaciółki, a myśl blizniaka przyjaciółki blizniaka. A także innego miejsca, mimo że zwanego
Bognor Regis. Identycznym zdarzeniom neuronowym nie towarzyszÄ… identyczne zdarzenia mental-
ne, a zatem teoria jednocząca została obalona.
Kłopot z tym związany nie bierze się stąd, że pojawia się wątpliwe rozumienie myśli i ogól-
nie zdarzeń umysłowych, chociaż jest tak w istocie. Wątpliwości pojawiają się, kiedy zauważymy,
że powyższy koncept przemienia dwa zasadniczo identyczne fakty w dwie różne myśli. A przecież,
gdyby przyszły ci do głowy obie myśli naraz twoja myśl, a następnie myśl twojego blizniaka
nie potrafiłbyś ich wcale rozróżnić. To samo dotyczy blizniaka. Między tymi myślami nie byłoby
przecież żadnej różnicy: miałyby dokładnie taką samą naturę i takie same właściwości.
47
Jednak, jak powiedziałem, kłopot z tą obiekcją nie tkwi w tym, że mamy do czynienia z jakimś
nadzwyczajnym pomysłem, który każe rozróżniać myśli na podstawie tego, co znajduje się w świe-
cie wokół myśliciela, zamiast rozróżniać je po tym, czym są dla samego myślącego. Kłopot tkwi
w tym, że teoria jednocząca dotyczy myśli rozróżnianych właśnie na podstawie tego, czym są dla
swoich właścicieli. Zdarzenie umysłowe, w świetle tej teorii, rozpoznawane jest przez tego, komu
się przydarza, a zatem na podstawie swojej natury i właściwości. Sprzeciw nie dotyczy takich zda-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]