[ Pobierz całość w formacie PDF ]
oczywiście kłamała.
- Jasne - roześmiał się Nick. - Tak naprawdę nigdy nikogo jeszcze tu
nie zaprosiłem. Lucas i Ian nie mają nawet pojęcia o istnieniu tego
miejsca. Chciałem mieć jakiś własny kąt, w którym byłbym naprawdę
wolny.
Maggie natychmiast zrozumiała, że nie była to zwyczajna wycieczka.
Nie potrafiła znalezć właściwych słów, odwróciła się więc powoli i
spojrzała Nickowi prosto w oczy. Były zasnute mgłą wspomnień o
smutnym dzieciństwie. To oczywiste, że potrzebował miejsca, w którym
mógłby być sam. Tutaj ukrywał się przed wiecznie pijanym ojczymem.
104
RS
Serce ścisnął jej żal na myśl o tym, czego w przeszłości doświadczył Nick.
Jednocześnie ogarnął ją gniew na jego matkę, która tak beztrosko i
okrutnie porzuciła własne dziecko.
Z oczyma pełnymi łez Maggie objęła Nicka. Przytuliła go nie jak
kochanka, lecz jak przyjaciela.
- Hej, co z tobÄ…?
Nick ujął Maggie za brodę, a potem opuszkami palców delikatnie
starł jej łzy.
Tak bardzo chciała mu powiedzieć, że kocha go z całego serca,
wiedziała jednak, że pod żadnym pozorem nie wolno jej tego zrobić.
- Przepraszam, trochę się rozkleiłam - powiedziała spokojnie. - Ale
twoja matka nie miała prawa zostawiać cię z tym mężczyzną. Byłeś
jeszcze dzieckiem, nie zasłużyłeś na taki los.
Nick wiele razy widział płaczące kobiety. Wiedział, że płaczą ze
złości, z żalu lub na pokaz. %7ładna jednak nigdy nie płakała z powodu jego
straconego dzieciństwa, z powodu krzywd, jakich doznał.
- Nie można zmienić przeszłości, a przyszłość jest wielką
niewiadomÄ…. Liczy siÄ™ tylko tu i teraz - szepnÄ…Å‚.
W chwili gdy wypowiedział te słowa, uzmysłowił sobie, że płyną
one z głębi jego duszy. Przeszłość dla niego nie istniała, żył zawsze dniem
dzisiejszym i nigdy nie myślał o jutrze. Lecz teraz, przy Maggie,
przyszłość stała się dla niego niezwykle ważna. Pomyślał o kolejnych
mijających latach, które pragnąłby spędzić z tą kobietą i z jej synkiem. Dla
którego stałby się prawdziwym ojcem.
Po raz pierwszy zdał sobie w pełni sprawę z tego, co naprawdę czuje.
Pragnął być z Maggie już na zawsze. Czyżby więc był...?
105
RS
Tak, był zakochany.
To nie była jakaś przelotna miłostka, lecz prawdziwe uczucie. Nagle
cały świat zawirował, a Santos poczuł się lekki i przepełniony dziwną
radością.
- Nick, co się stało?
Ze spojrzenia, jakim obdarzyła go Maggie, wywnioskował, że
zaniepokoił ją wyraz jego twarzy. Wiedział, że nie może zdradzić teraz
swoich uczuć i myśli. Na pewno zareagowałaby paniczną ucieczką do
Nowego Jorku.
Już raz bardzo się sparzyła i teraz musiała sama wychowywać synka.
Nick wiedział, że Maggie boi się kolejnego rozczarowania, tak jak on sam
bał się wspomnień z przeszłości. Może jednak wreszcie powinni naprawdę
sobie zaufać. Pragnął Maggie i chciał z nią dzielić życie.
Nie zostało wiele czasu, lecz postanowił dołożyć wszelkich starań,
by Maggie zrozumiała, że też go kocha. Za nic nie dopuści do tego, by
wyjechała z Wolf River.
Gdy pogładziła go po policzku, Nick wrócił do rzeczywistości.
Czułość tego gestu bardzo go wzruszyła.
- Maggie, czy ty masz pojęcie, co ze mną wyprawiasz? - szepnął
ochryple i przeczesał palcami jej włosy.
Potem dotknął jej ust i kącików oczu, czując na wargach słony smak
Å‚ez.
Z westchnieniem rozchyliła usta i było to zaproszenie do pocałunku.
Objęła go za szyję, a on chwycił ją w ramiona i podniósł do góry. Powoli
położył ją na kocu, nakrywając sobą.
106
RS
Oplotła go nogami i już po chwili ich ciała poruszały się w
zmysłowym tańcu, w rytm kolejnych pocałunków.
Delikatny wiatr rozwiewał jej włosy, które opadły jej na twarz
niczym aksamitna zasłona. Nick pragnął nie tylko zjednoczenia ciał, lecz i
dusz.
Nie przerywając pocałunków, szybko i niecierpliwie zrywali z siebie
ubrania. Na widok nagiej Maggie jęknął z zachwytu. Jej włosy płonęły
[ Pobierz całość w formacie PDF ]