[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wykazało kolejną potworność. Nie zginął w płomieniach. Został zastrzelony. Kto mógł zamordować
ojca Williama Gulasa?
Wszyscy w kościele św. Stanisława w starej Slavic Village w Cleveland kochali ojca Willy ego.
Był księdzem w pięknym, bogato zdobionym polskim kościele, w którym służyli franciszkanie.
W dniu pożaru ojciec Mike dotarł do kościoła w trakcie mszy o piątej po południu. Wszedł w chwili,
gdy ludzie modlili siÄ™:
Baranku Boży, zmiłuj się nad nami.
Panował nad sobą dopóki nie podniósł wzroku i nie zobaczył ministrantów, chłopców i dziewcząt,
służących przy ołtarzu. Byli wszyscy, co do jednego. Zadzwonili do siebie nawzajem i przyszli do
kościoła. Stali tam w komżach, zalewając się łzami.
Ojciec Mike zapłakał.
Było mu coraz ciężej. Policja oskarżyła o morderstwo jednego z franciszkanów. Daniel
Montgomery mieszkał z dwoma braćmi, ale nie złożył jeszcze ślubów wieczystych, by zostać
franciszkaninem. Zachowywał się dziwnie i ludzie czuli się przy nim nieswojo. Ojciec Willy musiał
mu powiedzieć, że nic z tego nie będzie.
Brat Dan go zastrzelił, a potem podpalił plebanię, żeby zatuszować morderstwo.
Tej nocy ojciec Mike leżał w łóżku ze świadomością, że stracił wszystko cały dobytek, dom,
przyjaciela. Następnego dnia błąkał się po gruzowisku, po poczerniałych salach, wśród gryzącego
dymu, odłamków szkła, nieosłoniętych przewodów.
Stracił dom. Jego bliski przyjaciel odszedł. Wszyscy w kościele byli zdruzgotani. Nigdy w życiu nie
czuł się gorzej. Kiedy otworzył drzwi, podeszła do niego kobieta. Anioł, jak mówi o niej dziś.
Jak się ksiądz miewa? zapytała.
Powiedział jej prawdę:
Nie mam nic.
Spojrzała na niego i wypowiedziała trzy słowa, które zmieniły jego życie:
Ma ksiÄ…dz nas.
W tym momencie ojciec Mike przejrzał na oczy. Odtąd mówi:
Mam wszystko.
Tej nocy uzmysłowił sobie, na czym polega bycie franciszkaninem: kiedy jesteś przywiązany
jedynie do Boga i do miłości, masz wszystko, co się liczy. Od dwudziestu lat nosił długi, prosty
brązowy habit świętego Franciszka, ale dopiero w tym momencie został franciszkaninem.
Podstawową wartością franciszkanów jest braterstwo. To sprawiło, że jeszcze trudniej było się
pogodzić ze śmiercią ojca Willy ego. Brat zabił brata.
Kiedy ojciec Mike szedł przez spalone probostwo, na osmalonym dywanie pod jego sandałami
pękały odłamki szkła. Zajrzał do swojego dawnego biura, w którym pinezki wtopiły się w tablicę
korkową, a ze zdjęć przyjaciół zostały czarne skrawki. Przeszedł przez ciemny tunel obok zabitych
deskami okien i zwęglonych futryn i dotarł do sali, która kiedyś była kaplicą. Na poczerniałej od
dymu ścianie krzyż pozostawił śnieżnobiały ślad tak jasny, że zdawał się świecić w ciemnościach.
Przeszedł przez kuchnię, w której razem z ojcem Willym jedli posiłki. Przystanął w drzwiach,
w miejscu, gdzie znaleziono ciało ojca Willy ego. Zatrzymał się w salonie, w którym ustawiali
choinkę. Jak w tej sytuacji parafianie mieli świętować Boże Narodzenie? Jak mieli cokolwiek
świętować?
Wierni z parafii św. Stanisława wiedzieli, że święta będą ciężkie, więc wyszukali dla kościoła
najwyższe i najbardziej rozłożyste drzewo. Było wysokie na ponad pięć metrów. Obwiesili je
lampkami i wszyscy z tej dzielnej starej polskiej parafii przynieśli z domu ozdoby świąteczne. To
była najwspanialsza choinka, jaką kiedykolwiek widzieli.
Kiedy ojciec Mike opowiada o tych świętach, najsmutniejszym i zarazem najwspanialszym Bożym
Narodzeniu swojego życia, na jego twarzy pojawia się uśmiech. Bierze do ręki wytartą Biblię
w czarnej oprawie, z grzbietem niemal pękniętym na pół, pomiętą od częstego otwierania. Szuka
Ewangelii według św. Jana, rozdział 1, wers 5, i uśmiecha się, gdy odnajduje właściwy passus.
To świetnie oddaje nastrój Bożego Narodzenia mówi, a potem czyta na głos: Zwiatłość
w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła .
Zamyka księgę. Na okładce, w dolnym prawym rogu wytłoczono złotymi literami dwa słowa:
William Gulas.
To była biblia ojca Willy ego.
Zwięty Franciszek powiedział kiedyś, że nie ma ciemności tak ciemnej, by nie przeniknęło jej
światło jednej świecy.
Ta kobieta była taką świecą.
Pojedynczym płomieniem.
IskierkÄ… nadziei.
Lekcja 16
%7łycie jest za krótkie, żeby się nad sobą użalać. Zajmij się życiem albo zajmij się
umieraniem.
Mój ulubiony film wszech czasów to Skazani na Shawshank.
Gdybym miała streścić go w jednym słowie, powiedziałabym: nadzieja.
Scenariusz został oparty na opowiadaniu Stephena Kinga. Tim Robbins gra Andy ego, niewinnego
człowieka odsiadującego wyrok dożywocia za zabójstwo żony i jej kochanka. W więzieniu bohater
[ Pobierz całość w formacie PDF ]