[ Pobierz całość w formacie PDF ]
otoczona była murem, a wodę z podnóży góry Karmel dostarczał do niej dwupoziomowy akwedukt.
Dominującą nad miastem świątynię, zachodnią stroną zwróconą ku portowi, zbudowano na wysokim
podium. Z portowego nabrzeża prowadziły do nich szerokie schody. Sposób konstrukcji portu był wybitnym
osiągnięciem inżynierii, charakteryzował się przy tym architektonicznym pięknem. Józef Flawiusz pisze:
47
Aby zaradzić tej trudności w owym terenie, Herod wytyczył wokół portu tak wielką przestrzeń morską, że
mogła ona aż do brzegu lądu pomieścić zakotwiczone ogromne floty, topiąc w morzu na głębokości
dwudziestu sążni olbrzymie głazy. Przeważnie miały po pięćdziesiąt stóp długości i co najmniej osiemnaście
szerokości i dziewięć grubości, zdarzały się też mniejsze i większe od nich. Wał, który zbudował jako
ochronę przed falami morskimi liczył dwieście stóp szerokości. Połowa tego wału służyła do
powstrzymywania i odbijania rozbijających się fal wzburzonego morza (...). Zbudowano także szereg
sklepionych pomieszczeń, które służyły marynarzom za gospody. Przed nimi wokół całego poru ciągnęło się
szerokie nabrzeże, stanowiące bardzo przyjemne miejsce do spacerów, jeśli ktoś pragnął takiej rozrywki.
Dostęp i wjazd port miał od strony północnej, skąd wieje najłagodniejszy z wiatrów. Jako podstawa
kolistego muru wznosiła się po lewej stronie, patrząc od strony wpływających okrętów masywna wieża,
która stanowiła potężną zaporę, po prawej stały dwa ogromne, wysmuklę i złączone ze sobą głazy wyższe
od przeciwległej wieży. Wokół portu ciągnął się nieprzerwany rząd domów, zbudowanych z gładko
ciosanego kamienia. W samym środku wznosił się pagórek, na którym stała widoczna z morza świątynia
Ceasara. (..)11.
Gdy przedstawiciele rzymskiej administracji po raz pierwszy zjawili się w Judei, obrali właśnie miasto
Caesarea Maritima na swoją główną bazę; tu także większą część roku spędzał Poncjusz Piłat. Pozostający
pod kontrolą Rzymu Herod Antypas, syn Heroda Wielkiego, miał ograniczony zakres władzy (odziedziczył
on po ojcu raczej tytuł Heroda niż króla), panował też nad mniejszym terytorium, obejmującym jedynie
Galileę i Pereę. Był on tetrarchą, a zatem władcą zależnym (dosłownie: władcą czwartej części terytorium).
W roku 33 Piłat opuszczał zapewne Cezareę kilka razy - tak, jak czynił to corocznie - po to, by sprawować
sądy w okręgach Samarii, Idumei oraz Jerozolimy. Oznacza to, że wczesną wiosną mógł on być w
Jerozolimie ze swoimi oddziałami - w okresie wielkiego żydowskiego święta religijnego, Paschy. %7łołnierze
obserwowali wszystko czujnym okiem z twierdzy Antonia, górującej nad świątynią wraz z jej dziedzińcami,
a także z miejsc, znajdujących się nad jej kolumnadami. Okres Paschy stwarzał zagrożenie dla trwania tu
Pax Romana, przede wszystkim dlatego że na ulicach Jerozolimy pełno było wówczas pielgrzymów, wśród
nich wielu Galilejczyków, znanych z buntowniczego nastawienia. Obliczono, że populacja tego gęsto
zaludnionego miasta wynosiła od 60 000 do (co bardziej prawdopodobne) 120 000 osób, i niemal się
podwajała podczas najważniejszych świąt, które mogły przyciągać tu niekiedy nawet około miliona
pielgrzymów. Część gości przyjmowali
mieszkańcy, inni znajdowali schronienie w specjalnie przygotowanych na tę uroczystość pomieszczeniach,
jeszcze inni obozowali wokół miasta12. Poprzednie święto Paschy, wiosną 32 roku, okazało się dla Piłata
czasem ciężkiej próby. O tym właśnie zdarzeniu powiadomiono Jezusa: W tym samym czasie przyszli do
niego z wiadomością o Galilejczykach, których krew zmieszał Piłat z krwią ich ofiar. A on odpowiedział:
Czy myślicie, że ci Galilejczycy, którzy tyle wycierpieli, byli gorszymi grzesznikami od wszystkich
pozostałych Galilejczyków?"13 Masakra Galilejczyków podczas święta Paschy wiosną 32 roku była
kamieniem obrazy zwłaszcza dla Heroda Antypasa, który, jako tetrarcha, odpowiadał za region Galilei. Nie
znamy szczegółów tego incydentu w Jerozolimie, Józef Flawiusz nie wpisał go bowiem na listę błędów oraz
aktów nieostrożności Piłata w jego kontaktach z miejscową ludnością, które zapewne doprowadziły do
wezwania go do Rzymu, by poniósł tam odpowiedzialność za swoje czyny.
Rządy Piłata nie ułożyły się dobrze już od samego przyjazdu prefekta Judei na miejsce sprawowania urzędu
w roku 26. Józef Flawiusz pisze, że przywiózł on do Jerozolimy wojskowe proporce, na których znajdował
się portret Tyberiusza, co głęboko uraziło uczucia religijne mieszkańców miasta. Przypominając w pewnej
mierze zasady współczesnego islamu, religia %7łydów z I wieku zabraniała tworzenia jakichkolwiek
wyobrażeń, gdyż popełniano wtedy grzech idiolatrii14. Przedłużający się protest w mieście Caesarea
Maritima zmusił Piłata do usunięcia proporców. Józef Flawiusz opisuje dwukrotnie jeszcze jeden incydent,
najpierw w dziele Dawne dzieje Izraela, potem w Wojnie żydowskiej15. Zdarzyło się to, gdy zamieszki z
udziałem uzbrojonych grup wybuchły po tym, jak odkryto, że Piłat użył świętych funduszy świątynnych
(tzw. Korbań) do sfinansowania budowy miejskiego akweduktu. Możliwe że Piłat wydał święte pieniądze za
zgodą głównych kapłanów i innych autorytetów Jerozolimy. Według obydwu opowieści Flawiusza
przebrani ludzie Piłata zmieszali się z tłumem, gotowi w razie potrzeby użyć przemocy. Według jednej z
relacji mieli ze sobą pałki, zgodnie z inną - sztylety; najprawdopodobniej oba te rodzaje broni zostały
wówczas użyte wielu było zabitych i rannych16.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]